Wczesne lata i edukacja
Anna-Maria Sieklucka urodziła się 31 maja 1992 roku w Lublinie, największym mieście wschodniej Polski. Jej ojciec, Jerzy Antoni Sieklucki, był prawnikiem, a matka, Joanna Sieklucka, germanistką. Wychowywała się w rodzinie z tradycjami intelektualnymi, mając dwóch starszych braci. W 2018 roku ukończyła studia na Wydziale Lalkarskim w Akademii Sztuk Tealnych we Wrocławiu, co stanowiło ważny etap w jej drodze do aktorstwa.
Debiut i przełomowa rola w „365 dni”
Pierwsze kroki w branży filmowej Sieklucka stawiała w 2019 roku, pojawiając się w jednym z odcinków popularnego serialu „Na doje i na złe”. Jednak prawdziwym przełomem w jej karierze okazała się rola Laury Biel w kontrowersyjnym filmie „365 dni” (2020). Mimo że produkcja spotkała się z ostrą krytyką, stała się jednym z najczęściej oglądanych tytułów na platformie Netflix, przynosząc aktorce międzynarodową rozpoznawalność.
Kontrowersje wokół filmu i reakcja aktorki
Choć „365 dni” zdobyło ogromną popularność wśród widzów, krytycy zarzucali mu niski poziom artystyczny i problematyczne przedstawienie relacji między bohaterami. Sieklucka w późniejszych wywiadach przyznała, że dziś nie podjęłaby się tej roli, podkreślając, że w czasie pracy nad filmem była jeszcze bardzo młoda i nie do końca świadoma pewnych aspektów swojej profesji.
Powrót do teatru i nowe wyzwania artystyczne
Po sukcesie „365 dni” Sieklucka postanowiła skupić się na pracy teatralnej, występując w spektaklach takich jak „Hańba” i „Pod lodem” w lubelskim teatrze Scena InVitro. Te projekty pozwoliły jej pokazać zupełnie inne oblicze swojego talentu, z dala od kontrowersji związanych z filmem.
Życie prywatne i refleksje na temat związku z Łukaszem Wittem-Michłowskim
Sieklucka przez wiele lat była związana z reżyserem teatralnym Łukaszem Wittem-Michłowskim, jednak ich relacja zakończyła się w nieznanych okolicznościach. W jednym z wywiadów aktorka przyznała, że dziś bardziej ceni swoją niezależność i nie czuje potrzeby publicznego kom
Jestem dziennikarzem z zamiłowania i zawodu, dla którego każda opowiedziana historia ma znaczenie. Wierzę, że odpowiednio dobrane słowa mogą nie tylko informować, ale także inspirować, budować mosty między ludźmi.
