Co wydarzyło się w Turcji? Pachut ujawnia powód rozstania z Dodą
Związek Dody i Dariusza Pachuta wydawał się jednym z najbardziej stabilnych w karierze piosenkarki. Para nie unikała publicznych deklaracji, a ich relacja przetrwała nawet poważne kryzysy. Wszystko zmieniło się jednak w październiku 2024 roku, gdy Pachut opublikował wstrząsające oświadczenie na Instagramie. „To, co zastałem na miejscu, skłoniło mnie do podjęcia decyzji o zakończeniu naszego związku” – napisał, nie zdradzając szczegółów.
Doda wówczas przebywała na zagranicznych wakacjach, a jej były partner twierdził, że to, co zobaczył, przekroczyło jego granice. Choć początkowo zachował dyskrecję, szybko dał do zrozumienia, że „jeśli Rabczewska będzie kontynuować medialne przepychanki, on przestanie milczeć”.
„Podejście do zdrowego życia” – tajemnicze słowa Pachuta
W programie „Mówię wam” Dariusz Pachut został zapytany o prawdziwy powód rozstania. Jego odpowiedź tylko podgrzała atmosferę. „Podejście do życia zdrowego znacznie różni się pod kątem moim i Doroty. Tutaj była mała nieścisłość i tak się zdarzyło. No cóż…” – stwierdził enigmatycznie.
Te słowa wywołały lawinę spekulacji. Czy chodziło o zdradę? A może o konflikt wartości? Pachut nie rozwiał wątpliwości, ale podkreślił, że ma dowody na to, co się wydarzyło, i jest gotów je ujawnić, jeśli Doda nie przestanie publicznie go atakować.
Doda kontratakuje: „Żałosne, że 40-latek żebrze o uwagę”
Piosenkarka nie pozostała dłużna. W programie „Naga prawda czy naga Doda?” ostro skrytykowała byłego partnera, nazywając jego zachowanie „desperackim”. „Pół roku już nie jesteśmy razem, a on wciąż promuje się moim kosztem. Jak mam bardziej dać do zrozumienia, że żebranie o moją uwagę jest żałosne dla 40-letniego mężczyzny?” – pytała retorycznie.
Nie oszczędziła też dzieci Pachuta, sugerując, że „muszą mieć przypał w szkole, widząc, jak ich ojciec się zachowuje”. Te słowa wywołały kolejną burzę, a były partner Dody odpowiedział szybko i stanowczo.
Pachut ujawnia treść pozwu: „Doda chce zwrotu prezentów”
W odpowiedzi na ataki Dariusz Pachut opublikował fragment oficjalnego pisma, które miał otrzymać od prawników Dody. Okazało się, że piosenkarka żąda zwrotu drogich przedmiotów, w tym kamery 360 stopni, stroju narciarskiego, a nawet kosztów kursu nurkowania.
„Opowiedz, dlaczego odszedłem, bo żaden dziennikarz nie miał na tyle odwagi, by zadać ci to pytanie!” – napisał Pachut, sugerując, że Doda celowo unika tematu prawdziwego powodu ich rozstania.
„Byłeś w szoku” – Pachut oświadcza się przyjacielowi Dody
Konflikt zaostrzył się, gdy do sprawy włączył się Mariusz „Dżaga” Ząbkowski, przyjaciel i sobowtór Dody. W wywiadzie dla Show News zaapelował, by Pachut „żył swoim życiem”, a nie wracał do przeszłości.
Były partner piosenkarki nie pozostał dłużny. „Byłeś, widziałeś, masz korespondencję ze mną. Byłeś w totalnym szoku i nie dowierzałeś temu, co tam zaistniało” – odpisał mu na Instagramie, ponownie nawiązując do tajemniczych wydarzeń w Turcji.
Czy Doda i Pachut jeszcze się dogadają?
Mimo głośnej wojny na mediach społecznościowych, pojawiły się też doniesienia, że para może jednak wrócić do siebie. W sieci krążyły zdjęcia z budowy ich wspólnego domu, a Pachut podpisał je enigmatycznym komentarzem o „wspólnym gniazdku”.
Czy to tylko pozostałość po dawnych planach, czy znak, że konflikt może się zakończyć? Na razie obie strony nie dają jednoznacznej odpowiedzi, ale jedno jest pewne – ich historia wciąż wzbudza ogromne emocje.
„Dodex” – Doda żartuje z byłych, Pachut nie przebacza
Podczas jednego z live’ów piosenkarka wpadła na pomysł stworzenia boysbandu złożonego z jej ekspartnerów, w tym Dariusza Pachuta. „Mam nawet nazwę: Dodex. I piosenkę dla nich – 'XXX'” – śmiała się, cytując tekst swojego hitu.
Były partner nie docenił jednak poczucia humoru Dody. W kolejnym wpisie zarzucił jej „manipulację i brak szacunku”, a także przypomniał, że ona sama nie jest święta.
Czego możemy się jeszcze spodziewać?
Wojna między Dodą a Dariuszem Pachutem wciąż trwa, a każda ich wypowiedź wywołuje nową falę komentarzy. Czy doczekamy się w końcu pełnego wyjaśnienia tureckiej afery? A może para niespodziewanie się pogodzi? Jedno jest pewne – ich historia to gotowy scenariusz na dramat.
Jestem dziennikarzem z zamiłowania i zawodu, dla którego każda opowiedziana historia ma znaczenie. Wierzę, że odpowiednio dobrane słowa mogą nie tylko informować, ale także inspirować, budować mosty między ludźmi.
