Rafalala i Fabijański – co naprawdę wydarzyło się w mieszkaniu celebrytki?
Dwa lata po głośnym skandalu, który wstrząsnął polskim show-biznesem, Rafalala i Sebastian Fabijański znów budzą emocje. Transpłciowa celebrytka postanowiła wrócić do tajemniczego spotkania z aktorem, ujawniając zaskakujące szczegóły. W rozmowie z portalem ShowNews.pl nawiązała do nowego utworu Fabijańskiego, Pod gołym niebem, sugerując, że artysta szukał u niej… nie tylko słonych ust. „Pamiętam, że jakiś czas temu szukał innej części ciała i znalazł ją u mnie” – zdradziła, wskazując na serce. To kolejny rozdział w ich burzliwej relacji, która zaczęła się od domniemanego projektu artystycznego, a skończyła na oskarżeniach o szantaż i wybuchu medialnej burzy.
Sebastian Fabijański wspomina aferę z Rafalalą: „Chciałbym to wymazać”
Aktor w wywiadzie dla podcastu Wojewódzki i Kędzierski przyznał, że spotkanie z transpłciową celebrytką to wydarzenie, które najchętniej wymazałby ze swojej przeszłości. „Gdybym mógł cofnąć czas, nie pojawiłbym się tam” – wyznał, nie kryjąc żalu. Fabijański podkreślił, że ówczesna sytuacja była związana z jego zmaganiami z depresją i lekami psychotropowymi. Wcześniej w rozmowie z Pudelkiem tłumaczył, że w domu Rafalali stracił kontrolę nad sobą, a później został oskarżony o zdradę Maffashion, matki swojego dziecka.
„Moja zdrada nie odbyła się z Rafalalą” – nowe oświadczenie Fabijańskiego
Sebastian Fabijański stanowczo zaprzeczył, jakoby jego ówczesny romans dotyczył Rafalali. „Przy okazji chcę zaznaczyć, że moja zdrada nie odbyła się z Rafalalą” – podkreślił w rozmowie z dziennikarzami. Te słowa miały ucinać spekulacje, że to właśnie transpłciowa celebrytka była powodem rozstania aktora z Julią Kuczyńską, znaną jako Maffashion. Wcześniej Fabijański nazwał swoje zachowanie „haniebnym”, ale jednoznacznie oddzielił tę sprawę od spotkania z Rafalalą.
Teledysk Fabijańskiego inspirowany skandalem? Rafalala komentuje
Nowy utwór Sebastiana Fabijańskiego, Pod gołym niebem, wywołał dyskusje, czy nawiązuje do dawnych wydarzeń z udziałem Rafalali. W teledysku aktor wciela się w postać stalkera, który śpiewa o „słonych wargach” i tęsknocie za ukochaną. Celebrytka przyznała, że tekst piosenki ją zauroczył, a jednocześnie zwróciła uwagę na dziwny zbieg okoliczności. „Sebastian opowiada w niej o poszukiwaniu… słonych ust… A kiedyś szukał u mnie czegoś innego” – powiedziała, sugerując, że chodziło o serce. Choć jej słowa brzmiały serdecznie, nie brakowało w nich ironii.
Maffashion milczy. Czy Rafalala celowo uderzyła w byłą partnerkę Fabijańskiego?
W całej tej historii najmniej do powiedzenia miała Julia Kuczyńska, czyli Maffashion. Influencerka konsekwentnie unika komentarzy, ograniczając się do wymownych relacji na Instagramie. Gdy dziennikarze „Faktu” próbowali się z nią skontaktować, odpowiedziała jedynie fragmentem piosenki Anny Marii Jopek: „Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam”. Rafalala w jednym z wywiadów nie pozostawiła jednak wątpliwości, że uważa Maffashion za główną winowajczynię całego zamieszania.
Fabijański po skandalu: od rapu do popu i walk w Fame MMA
Sebastian Fabijański po burzliwym okresie postanowił zrezygnować z rapu, z którym był wcześniej kojarzony. Jego nowy utwór, Pod gołym niebem, to próba wejścia w klimaty popowe, choć niektórzy doszukują się w nim inspiracji The Weeknd. Artysta nie porzucił jednak zupełnie muzyki, łącząc ją z występami w Fame MMA. Wcześniej przyznawał, że udział w organizowanych przez nią walkach pomógł mu odreagować stres po skandalu.
Czy Rafalala i Sebastian Fabijański kiedykolwiek wyjaśnią, co się stało?
Pomimo upływu czasu wiele wątpliwości wokół ich spotkania pozostaje niewyjaśnionych. Fabijański twierdzi, że nie pamięta szczegółów, Rafalala unikała tematu, a teraz żartobliwie nawiązuje do przeszłości. Jedno jest pewne – ta historia wciąż budzi emocje, a każde nowe słowo jednej ze stron natychmiast trafia na czołówki portali plotkarskich. Czy kiedykolwiek poznamy całą prawdę? W świecie show-biznesu nic nie jest pewne, ale jedno jest pewne – Rafalala i Fabijański na długo zapisali się w historii polskich celebryckich skandali.
Jestem dziennikarzem z zamiłowania i zawodu, dla którego każda opowiedziana historia ma znaczenie. Wierzę, że odpowiednio dobrane słowa mogą nie tylko informować, ale także inspirować, budować mosty między ludźmi.
